LOT. Opóźnia się dostawa nowego B737 MAX

Najbliższe lata to okres, w którym flota narodowego przewoźnika ulegnie znacznej rozbudowie. LOT będzie sukcesywnie odbierał nowe samoloty o wąskim kadłubie – w szczególności airbusy 220, które operator
zdecydował się zamówić, aby rozwinąć segment przewozów regionalnych. Samoloty od francuskiego producenta zastąpią embraery.

Wzrost odnotuje także flota średniodystansowa – Polskie Linie Lotnicze LOT będą odbierać wąskokadłubowe boeingi 737 MAX 8. Obecnie przewoźnik eksploatuje 18 takich samolotów, które wykonują regularne połączenia do m.in. Astany, Dubaju, Kairu, Londynu, Rejkiawiku, Rijadu, Taszkentu, Tel Awiwu, na Teneryfę, a wkrótce także do Malagi, Porto i Ałmatów. Flota maszyn nowej generacji od amerykańskiego producenta miała urosnąć o jeden w listopadzie.

– Już w tym miesiącu dołączy do naszej floty pierwszy z trzynastu nowych samolotów typu Boeing 737 MAX 8 – pisał w listopadowym „wstępniaku” do pokładowego magazynu „Kalejdoskop” Michał Fijoł, prezes zarządu Polskich Linii Lotniczych LOT. Tak się jednak nie stało, a odbiór maszyny o rejestracji SP-LYA – jak informuje nas biuro prasowe przewoźnika – został odłożony w czasie. Samolot, który 25 listopada odbył kolejny lot techniczny, ma zostać dostarczony w tym miesiącu.